W nowych osiedlach często obserwuję modę na coraz mniejsze mieszkania. Teraz królują kawalerki i mieszkania góra dwupokojowe. Pewnie przestawiamy się na ten sam system, co na zachodzie - oligarchowie będą kupować całe bloki, a potem wynajmować ;)
TheAndrewj87 pisze:Osobiście wolę mieszkania o większym metrażu, ale na wynajem czemu nie :)
Też tak myślę, szukałem czegoś dużego bo zależało mi żeby kazde dziecko miało swój pokoj. Chcialem mieszkanie ponad 100m i takie znalazłem na woli w ofercie polnord, nie wiedziałem czy sa godni uwagi bo wcześniej o nich nie slyszalem, ale do tego czasu mi nie zaleźli za skóre, więc zobaczymy, panie w biurze to nawet mnie oczarowały :P
Kawalerka jak najbardziej - jak mówi powiedzenie "lepiej ciasne byle własne.." i to sie sprawdza. A mały metraż trzeba zaplanować - warto zainwestować w sztukaterię https://perfectstyr.pl/, która sprawdzi się bez wątpienia i nada klimatu.
Kawalerki są idealne jako inwestycja pod wynajem, nie kosztują dużo a są poszukiwane na rynku nieruchomości, na osiedlu Atala na Targówku są właśnie takie małe lokale inwestycyjne idealne jako lokata kapitału
Ja myślę, że małe przestrzenie są całkiem w porządku, jak ktoś mieszak sam, albo nawet z kimś, odpowiednio zaplanuje przestrzeń to można naprawdę dobrze żyć :)
Myślę, że jak najbardziej można w nie zainwestować. Po pierwsze są świetne jako mieszkanie dla jednej osoby, po drugie zawsze można je wynająć - cieszą się wielkim powodzeniem. Zawsze inwestycja się opłaci.